Czy warto brać kredyt na wakacje?

Przed latem wielu konsumentów myśli o wakacjach kredytowych, a może warto odwrócić ten schemat i… wciąć kredyt na wakacje? W czasach szalejącej inflacji i problemów branży turystycznej drożeje wszystko. Więcej płacimy za transport. Droższe są hotele. Jedzenie kosztuje znacznie więcej niż w poprzednich sezonach. Coraz mniej osób stać na komfort sfinansowania całego urlopu własnymi środkami. Jeśli jesteśmy w stanie spłacać zobowiązania, w takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem może być pożyczka bankowa lub kredyt, dzięki którym wybierzemy się na wymarzone wakacje.
Koniec obostrzeń związanych z koronawirusem i dostęp do szczepionek sprawiają, że coraz więcej osób myśli o dalekich, wakacyjnych wyjazdach. Z drugiej strony napięcia na wschodzie sprawiają, że perspektywa rysuje się przed zachodnimi kierunkami, które zazwyczaj są droższe. W ubiegłym roku ponad 40 proc. z nas planowało wyjazd na urlop. W ankiecie ARC Rynek i Opinia stwierdzono, że 47 proc. Polaków planuje wakacje jedynie w Polsce, 18 proc. zaś w Polsce i za granicą lub tylko za granicą. Według badania Santander, na wakacje Kowalski statystycznie chciał wydać 2 tysiące złotych. Jednocześnie, tydzień nad polskim morzem to od 1,5 tys. zł do nawet ponad 5-6 tys. zł. Wiele banków przygotowało ofertę specjalnie z myślą o takich potrzebach. Inne spersonalizowaną propozycję przygotowują na prośbę klienta. Funkcjonują też standardowe kredyty gotówkowe, które można przeznaczyć na dowolny cel. To dobre rozwiązanie w niepewnych czasach, kiedy może okazać się, że wydarzenia na świecie pokrzyżowały wakacyjne plany. Jeżeli planujecie skorzystać z oferty biura podróży, również tam znajdziecie propozycję sfinansowania wyjazdu przez kredyt. Oferty biur podróży warte są uwagi także ze względu na karencję, którą objęte są raty (okres spłaty jest opóźniony, rozpoczyna się dopiero jakiś czas po powrocie z podróży) czy inne promocje, takie jak raty 0 proc.
Kredyt na wakacje
Szukając finansowania na wakacje możemy skorzystać zarówno z kredytów, jak i z pozabankowych pożyczek. Pierwsza opcja będzie odpowiadać zwłaszcza osobom, które mają jeszcze trochę czasu do wyjazdu. Warto w tym celu przyjrzeć się ofercie banku, w którym mamy konto. Często odpowiednią ofertę kredytu gotówkowego na wakacje znajdziemy już z poziomu bankowości mobilnej. Taki kredyt możemy wydać na dowolny cel, co może okazać się zbawienne, jeśli los pokrzyżuje nam plany. Jak już wspomnieliśmy, ofertę kredytową możemy często znaleźć nawet w biurze podróży, któremu chcieliśmy zlecić zaplanowanie wyjazdu. Obok standardowego systemu spłat raty, w biurze możemy liczyć na karencję, dzięki której finansami martwić będziemy się dopiero po wakacjach. W reklamach biur podróży stosunkowo często pojawia się oferta rat 0 proc., dzięki którym kredyt będzie nas kosztować dokładnie tyle samo, co wyjazd. Rzecz jasna, podobnie jak
w przypadku każdej innej oferty kredytowej, również podczas finansowania w ten sposób wyjazdu, musimy liczyć się z tym, że bank udzielający nam kredytu na wakacje, dokładnie zweryfikuje naszą zdolność kredytową i płynność finansową. Może to okazać się kłopotliwe dla młodych ludzi, osób o niższych zarobkach czy bez dobrej historii kredytowej.
Najtańszy kredyt na wakacje
Decydując się na kredyt na wakacje, zarówno w banku, jak i w biurze podróży koniecznie trzeba przyjrzeć się wszystkim warunkom umowy. Może zdarzyć się, że w parze z atrakcyjnym oprocentowaniem idzie konieczność skorzystania z ubezpieczenia, które w praktyce może zmniejszyć atrakcyjność kosztów kredytu na wakacje. Pod uwagę należy także wziąć Rzeczywistą Roczną Stopę Oprocentowania, czyli RRSO, na którą składają się oprocentowanie, prowizja i inne opłaty. Podobnie jak w przypadku innych kredytów, im krótszy okres spłaty, tym wyższe RRSO. Im dłużej zdecydujemy się spłacać kredyt, tym raty będą niższe. Ceną za to będzie jednak wysokość odsetek, a więc tego, co zwrócimy bankowi.
Klient ma więc do wyboru dwa scenariusze – albo wyda łącznie mniej, ale będzie zobowiązany do płacenia wyższej miesięcznej raty, albo też w ostatecznym rachunku zapłaci więcej, ale odciąży miesięczny budżet swojego gospodarstwa. Wybierając kredyt na wakacje nie warto rzucać się na pierwszą ofertę, którą znajdziemy lub która będzie nam przedstawiona. Po porównaniu ofert kilku instytucji może okazać się, że znajdziemy znacznie korzystniejsze warunki. Porównać oferty możemy m.in. za pośrednictwem bezpłatnych porównywarek internetowych, które agregują i porównują ofertę wielu instytucji udzielających kredytów na wakacje. Dzięki kilku kliknięciom i odrobinie uwagi można zaoszczędzić naprawdę spore sumy! Warto też pamiętać, że kredyt na wakacje, jeśli pojawia się w ofercie banku, jest tylko nazwą handlową. Jeśli nie znajdziemy go w ofercie danej instytucji, nie znaczy, że nie możemy wnioskować tam o pieniądze. To po prostu kredyt gotówkowy, który można wydać na dowolny cel. Z drugiej strony, poinformowanie banku o celu zabiegania o pieniądze, może pozytywnie wpłynąć na naszą wiarygodność.
- Konto w BNP Paribas
Pożyczki na wakacje
Pożyczka pozabankowa na wakacje to opcja dla osób, którym się śpieszy lub które mają mniejsze szanse na uzyskanie kredytu od banku. Przewagą pożyczek pozabankowych na wakacje jest przede wszystkim stosunkowo bardziej liberalne podejście do weryfikacji naszej sytuacji finansowej. Oczywiście, nie oznacza to, że szanujące się pozabankowe firmy pożyczkowe rozdają pieniądze na prawo i lewo. Wciąż powinniśmy spodziewać się weryfikacji np. w BIK. Mimo to, warunki są łagodniejsze niż w banku. Zazwyczaj też szybciej otrzymamy decyzję.
W przypadku procesu, który przebiega całkowicie online decyzję zobaczymy w ciągu kilkunastu minut. To zbawienne, jeśli goni nas czas, np. ze względu na znalezienie atrakcyjnej promocji w biurze podróży. Z drugiej strony, pieniądze, które możemy dostać z parabanku będą prawdopodobnie niższe, a warunki spłaty gorsze. Pożyczka będzie droższa od kredytu, a firma może oczekiwać szybszego niż bank uregulowania należności.
