W co warto inwestować?
Dopiero mając wiedzę na temat majątku, którym dysponuje konkretny inwestor, znając jego cele inwestycyjne i nastawienie do ryzyka, biorąc pod uwagę jego położenie w danym kraju, regionie czy strefie walutowej – można zaproponować optymalne rozwiązania inwestycyjne. Doradca finansowy czy analityk rynkowy, który jednocześnie pełni funkcję konsultanta albo brokera prowadzącego rachunek inwestycyjny w swoim biurze maklerskim – doskonale wie, w co inwestować pieniądze i jakie konkretnie zagrożenia są związane z poszczególnymi typami inwestycji.
Nawet nie mając zaprzyjaźnionego brokera prowadzącego nasz rachunek maklerski, wciąż powinniśmy kształcić się i czytać na temat tego,
w co można inwestować i co jest obecnie najpopularniejszym wyborem wśród zawodowych inwestorów. Kopiowanie posunięć funduszów inwestycyjnych czy śledzenie komunikatów bankowych domów maklerskich – to sposób na to, aby zawsze wiedzieć, jak postępują najwięksi gracze na rynku. Nie trzeba przecierać szlaków ani wymyślać nowych rynków wschodzących do tego, aby zapewnić sobie zysk – wystarczy poczytać o tym w co inwestować w Internecie, by dość swobodnie i bezpiecznie ulokować własne oszczędności, stopniowo je pomnażając.
W co inwestować pieniądze?
W internecie od zawsze znaleźć można rozmaite poradniki i analizy, mniej lub bardziej profesjonalne, tłumaczące zachowania rynkowe
w długiej jak i krótkiej perspektywie czasowej. Niektóre z nich są jednak pisane na zamówienie funduszów inwestycyjnych i innych podmiotów zaangażowanych w rynek inwestorski – dlatego nierzadko przypominają bardziej materiał marketingowy niż rzetelną analizę ekonomiczną. Sposobem na ominięcie takich artykułów sponsorowanych przez banki i inne instytucje finansowe, jest śledzenie w Internecie tego, co
o rynkach i poszczególnych instrumentach inwestycyjnych piszą domy maklerskie i analitycy bankowi. Media społecznościowe pełne są kont
i kanałów, które regularnie publikują swoje estymacje, przewidywania i analizy - zupełnie za darmo dzieląc się swoją specjalistyczną, branżową wiedzą z każdym zainteresowanym czytelnikiem. Publikacje te podpowiadają w co inwestować na co dzień –
jak i w co inwestować, kiedy rynki znajdują się w szczególnej sytuacji – hossy, bessy, recesji lub trwałego kredytu albo pandemicznego lockdownu.
Publikowane na profilach instytucji finansowych analizy i raporty bywają napisane skomplikowanym językiem, nierzadko najeżone są definicjami ekonomicznymi, wykresami i wyliczeniami finansowymi, które dla początkującego inwestora mogą być nieczytelne i po prostu zbyt skomplikowane. Branżowe portale i eksperci-publicyści z działów ekonomicznych oraz biznesowych starają się tłumaczyć i streszczać te wielostronicowe raporty we własnych wpisach internetowych i tekstach dziennikarskich. To od nich dowiedzieć można się wielu przydatnych rzeczy na start, kluczowych dla początkującego inwestora – w co inwestować małe kwoty lub jak zabezpieczyć swój portfel akcji przed nadmiernymi wahaniami kursów rynkowych. Popularni analitycy i wykładowcy akademiccy kierunków ekonomicznych, chętnie dzielą się swoją wiedzą i rzucają nieco więcej światła dla laików na inwestowanie jako najbardziej zalecany sposób pomnażania własnych oszczędności. Upiec można bowiem kilka pieczeni na jednym ogniu – wybierając właściwie swoje cele i instrumenty inwestycyjne, osiągnąć można bowiem wiele:
- wsparcie lokalnego biznesu;
- dokapitalizowanie ulubionej marki;
- rozwój start-upów i pomoc przedsiębiorstwom rozwijającym się;
- skup krajowych obligacji jako pomoc dla budżetu państwa poprzez zmniejszenie obsługi zagranicznej krajowego długu publicznego;
- wejście do rady nadzorczej lub zarządu spółki;
- wpływ na organizację – jej cele biznesowe i metody funkcjonowania;
- zdywersyfikowanie portfela inwestycyjnego i obniżenie ryzyka dynamicznego spadku jego wartości.
Aby powyższe mogły stać się faktem, inwestor musi być bardzo świadomy nie tylko tego, w co bezpiecznie inwestować. Umiejętne włączanie instrumentów o podniesionym poziomie ryzyka do portfela np. z bezpiecznymi obligacjami i łączenie ze sobą instrumentów krótkoterminowych z tymi długoterminowymi – to oczywiste sposoby na podniesienie bezpieczeństwa swojego kapitału. Z jednej strony cały portfel, a więc oszczędności inwestora są zabezpieczone przed nagłymi nawet spadkami notowań giełdowych, z drugiej zaś nadal znajdują się w jego portfelu instrumenty, które mogą nagle zaliczyć ogromny skok swojej wyceny, windując tym samym wartość całego portfela danego gracza. Inwestowanie wcale nie musi być aż tak skomplikowane, jeśli pojmie się kilka jego absolutnych podstaw i poświęci się chociaż minimum czasu i uwagi na przeczytanie kilku podstawowych poradników dla początkującego inwestora.
W co inwestować w czasie kryzysu?
Istnieje kilka złotych porad i ogólnych zaleceń dla graczy inwestujących na rynku, których teoretycznie należy się zawsze trzymać. Oczywiście w czasach kryzysu czy krótkiego nawet załamania trendów wzrostowych na globalnych rynkach – pojawiają się nieortodoksyjni gracze, wykonujący nietypowe ruchy ze swoim kapitałem. To próby zarobienia na spadkach lub działania spekulacyjne, które ciężko jest zrozumieć amatorom wchodzącym dopiero na giełdę. Powstało wiele koncepcji na temat tego, w co inwestować w czasie kryzysu – a szczególnie wiele na ten temat napisano po 2007 roku, kiedy to przez świat przetoczyła się pierwsza fala globalnej recesji. Ponieważ amerykański rynek bankowy i sektor finansowy załamał się wskutek niewydolności kredytobiorców hipotecznych – nieruchomości na całym świecie i kredyty hipoteczne także w Europie, zaliczyły ogromne spadki. I chociaż mało kto chciał wtedy inwestować swój kapitał w rynek mieszkaniowy, to jednak znajdowały się pojedyncze fundusze inwestycyjne, skłonne do wyłożenia ogromnego kapitału właśnie w zakup czy nawet wybudowanie nowych domów oraz mieszkań.
Dzisiaj, sądząc po stale rosnących cenach mieszkań na rynkach rozwiniętych jak i rozwijających się można śmiało stwierdzić, że nawet najpoważniejsze wahania na giełdzie i wieloletnie spadki popytu jak i podaży oraz szalejąca inflacja – nie przekładają się na spadki wartości mieszkań. Na pewno problemem jest natomiast to, że inwestowanie na giełdzie czy obrót walutami (rynek Forex) są całkowicie otwarte
i dochodowe nawet przy bardzo małym kapitale początkowym, podczas gdy zarabianie i pomnażanie oszczędności na obrocie nieruchomościami – wymaga zdecydowanie większych sum. Nie brakuje podpowiedzi w co inwestować w kryzysie, które wskazują na złoto czy rynek mieszkaniowy i deweloperski właśnie, ale są to instrumenty finansowe, które nie przyniosą zysków, jeśli zainwestowane środki liczone są w dziesiątkach tysięcy złotych. Tutaj dopiero kwoty liczone w setkach tysięcy i milionach, pozwalają na bardzo szybkie
i wymierne korzyści. Kapitał mądrze ulokowany i zdywersyfikowany, jeśli jest liczony w milionach, to nawet przy niskim oprocentowaniu krótkoterminowym, daje długoterminowo bardzo duże zyski. Stanowią swoistą “złotą poduszkę”, która sprawia, że nagromadzony już majątek i duże oszczędności kapitałowe „same zarabiają” na siebie, bez konieczności większego nimi obracania.
W co bezpiecznie inwestować
Każdy zaczynający inwestowanie na własną rękę pyta o to co samo c w co warto inwestować pieniądze, aby jak najmniej ryzykować. Bezpieczeństwo ulokowanego kapitału jest najważniejsze dla tych, którzy dopiero zaczynają oraz dla tych, którzy chcą włożyć wszystkie swoje oszczędności, które dodatkowo – nie są zbyt duże. Przed kryzysem dość popularnym rozwiązaniem i idealną propozycją dla tych graczy były lokaty w bankach – praktycznie przy zerowym ryzyku, ponieważ oprocentowanie o konkretnym pułapie gwarantowała umowa lokaty
z bankiem. Pieniądze po upływie umówionego z góry okresu – najczęściej półrocznego lub rocznego – były zwracane w wysokości wpłaconej podstawy powiększonej o umówiony procent.
Dzisiaj czytając o tym, w co warto inwestować raczej próżno szukać tam można lokat bankowych, ponieważ w ostatnich latach ich rentowność drastycznie zmalała. Jeszcze kilka lat temu można było znaleźć banki gotowe do oferowania lokat 4- a nawet 5-procentowych. Dzisiaj na rynku nie ma banku, któremu opłacałoby się oferowanie lokat wyższych niż 0,5-procentowe, więc teoretyczny zysk z takiej inwestycji jest dla grającego niewarty uwagi, albowiem nie zrekompensuje nawet strat wartości pieniądza wynikających z corocznej inflacji. Nie dziwi więc, że klienci mający świadomość jak działa konto oszczędnościowe oraz bankowa lokata, poszukują dzisiaj innych – bardziej dochodowych instrumentów inwestorskich. Znajdują je często na rynkach akcyjnych czy surowcowych.
Zastanawiając się, w co inwestować małe pieniądze, inspiracji można szukać w ogólnodostępnych internetowych skryptach i algorytmach, które podpowiadają, ile można zyskać na prowadzeniu swojego kapitału w konkretny sposób. Taki kalkulator kredytu inwestycyjnego czy kalkulator obligacji, pozwala bardzo szybko i precyzyjnie wyliczyć potencjalne zarobki w krótkim jak i długim okresie rozliczeniowym. Jedyne, o czym warto pamiętać przy korzystaniu z tego typu programów i stron www, to ich aktualność – koniecznie trzeba się upewnić, że jest to narzędzie zawierające najaktualniejsze dane i parametry prosto z rynku. Obligacje skarbowe lokaty, a nawet inwestycje
w nieruchomości – wszystko to da się dość sprawnie wyliczyć i prognozować w dowolnym ujęciu czasowym, z uwzględnieniem zarówno pozytywnego jak i negatywnego scenariusza zmian w otoczeniu rynkowym i biznesowym danego instrumentu.
